Kolejne zdjęcia z nad morza...
Fotografia, choć bardzo amatorska jest moim drugim hobby, zaraz po sutaszu. Zapraszam wszystkich do oglądania tego, co udaje mi się uchwycić moim szklanym okiem ;).
środa, 31 grudnia 2014
wtorek, 30 grudnia 2014
poniedziałek, 29 grudnia 2014
niedziela, 28 grudnia 2014
poniedziałek, 22 grudnia 2014
Suszonki...
Hmm kiedy nadchodzi jesień wszystko zmienia barwę, obumiera, hibernuje. Suszonki też mają coś w sobie...
czwartek, 18 grudnia 2014
czwartek, 20 listopada 2014
Ważka pełna gracji...
Ważki to dla mnie niesamowite owady. Rzadko udaje się je podejść z bliska, tak żeby nie uciekły. Znalazłam jednak oswojone, na działce. Potrafiły usiąść sobie na paliczku i siedzieć, odpoczywać. Ja robiłam im zdjęcia, a one się do mnie uśmiechały. Efekt widać poniżej ;).
piątek, 14 listopada 2014
Zachód Słońca.
Zachody Słońca to taki cud natury, który zawsze się podoba i zawsze wychodzi pięknie. Takie przynajmniej jest moje zdanie w tej materii ;).
wtorek, 11 listopada 2014
Mrożone kwiaty...
Poranne spacery mają dużo plusów. Jednym z nich jest to, że na swojej drodze zawsze uda mi się spotkać coś ciekawego i godnego zatrzymania w kadrze. Tym razem są to przymrożone kwiaty. Jedne z nielicznych jakie jeszcze są. Twardo nie dają się porannym przymrozkom. Dumne, z płatkami otulonymi zimnymi kryształkami zmrożonej wody...
sobota, 8 listopada 2014
Motyle...było ich tyle...
Jeszcze pachnie mi latem. Latem pełnym motyli. Przeróżnych:
Pawiki odpoczywają na kwiatku, grzejąc skrzydła w promieniach słońca...
Admirał ucztuje. Już przecież pora obiadowa...
Karłątek leśny przyleciał w odwiedziny z pobliskiego lasu...
Czerwończyk nieparek usiadł na źdźble trawy i za nic nie chciał pokazać swoich pięknych skrzydeł...
Czerwończyk uroczek to psotnik. Ciężko było go uchwycić. Wciąż przelatywał z kwiatka na kwiatek...
I dodatkowo jeszcze...
Oraz motyle z Ameryki Południowej. Niektóre wielkości dłoni. Robione niestety w niewoli ;(.
Pawiki odpoczywają na kwiatku, grzejąc skrzydła w promieniach słońca...
Admirał ucztuje. Już przecież pora obiadowa...
Karłątek leśny przyleciał w odwiedziny z pobliskiego lasu...
Czerwończyk nieparek usiadł na źdźble trawy i za nic nie chciał pokazać swoich pięknych skrzydeł...
Czerwończyk uroczek to psotnik. Ciężko było go uchwycić. Wciąż przelatywał z kwiatka na kwiatek...
I dodatkowo jeszcze...
Oraz motyle z Ameryki Południowej. Niektóre wielkości dłoni. Robione niestety w niewoli ;(.
piątek, 31 października 2014
Pierwsze przymrozki...
Poranny spacer. Jeden z pierwszych przymrozków. Wśród trawy jeszcze ocalałe dmuchawce, otulone zmrożonymi kroplami wody.
wtorek, 28 października 2014
poniedziałek, 27 października 2014
...
Dzisiaj tylko jedno zdjęcie. Chłodno się zrobiło, ale gdzie nie gdzie można znaleźć jeszcze kwiaty ;).
sobota, 25 października 2014
Krople...
Poranna rosa na pajęczynie...czy może być coś piękniejszego? Każda kropla idealna, równa, czysta i bez skazy...
Subskrybuj:
Posty (Atom)