sobota, 25 października 2014

Z ostatniego spaceru...

       Już jesień. Spacery, więc coraz rzadsze. I coraz trudniej coś uchwycić w obiektywie.
Tym czasem...w uschniętym liściu spał sobie tyci, tyciuni ślimaczek. Na prośbę jednak wystawił różki...

    ...mało tego, po drzemce rozpoczął gimnastykę...






   ...by potem wybrać się na spacer, po źdźble trawy ;).


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz